Czego nie podawać niemowlęciu? Lista produktów zakazanych i niebezpiecznych
Czego nie podawać niemowlęciu podczas rozszerzania diety?
Jest wiele produktów na które należy zwrócić szczególną uwagę podczas rozszerzania diety. W tym wyjątkowym czasie niemowlę uczy się jak jeść, a wiąże się to z wysokim ryzykiem, np. zadławienia. Niektóre pokarmy są zakazane w żywieniu tak małego dziecka, a inne są po prostu niebezpieczne. Dowiedz się czego nie podawać niemowlęciu, aby proces rozszerzania diety był bezpieczny i spokojny.
Dlaczego niemowlę nie może jeść wszystkiego?
Niemowlę dopiero uczy się jeść i nie ze wszystkim potrafi się prawidłowo obchodzić. Z tego powodu niektóre produkty są niebezpieczne – wiążą się ze zwiększonym ryzykiem zadławienia, np. winogrona i pomidorki koktajlowe w całości. Takie pokarmy mogą pojawić się w jadłospisie dziecka, ale w bezpieczniejszej formie. W przypadku wymienionych produktów wystarczy pokroić je w ćwiartki.
Poza tym część produktów spożywczych jest zakazana w diecie niemowlęcia z innych powodów. Takie składniki i pokarmy mogą np. obciążać organizm, zwiększać ryzyko anemii, a nawet doprowadzić do zatrucia. Znajdziesz je na liście produktów zakazanych poniżej. Niektóre z nich zakazane są nawet do 5. czy 12. roku życia.
Jakich produktów nie podawać niemowlakowi i dlaczego?
Żywienie niemowląt to temat, na który napisano wiele artykułów. Bardzo łatwo spotkać sprzeczne informacje, które wynikają z niedokładnego zrozumienia tematu. Z tego powodu polecam zadawać sobie pytanie “dlaczego?”:
“Dlaczego coś jest niebezpieczne dla dziecka?”
“Dlaczego nie można podawać soli?”
“Co jest nie tak z mlekiem ryżowym i miodem?”
Pytań w przypadku zakazów i nakazów w żywieniu niemowląt może wyjść naprawdę sporo… Dzięki zadawaniu sobie tego pytania łatwiej zrozumiesz zależności z jakimi mierzysz się w opiece nad dzieckiem i jego żywieniu. Jeśli żywienie dziecka to coś, co chcesz zrobić dobrze, ale może nie zależy Ci na wkuwaniu podręczników dietetyki czy śledzenia doniesień naukowych, to po prostu przeczytaj ten artykuł. Piszę o tym “dlaczego”, ponieważ powstaje wiele błędnych interpretacji doniesień związanych z żywieniem dzieci. Znając odpowiedź na pytanie “dlaczego” łatwiej jest nie zwariować w gąszczu sprzecznych informacji. Dzięki temu zrozumiesz czego naprawdę nie podawać niemowlęciu.
Tego niemowlę nie może jeść!
Jak już wiesz istnieją produkty zakazane w żywieniu dzieci, które mogą wpłynąć niekorzystnie na zdrowie, np. obciążyć organizm (głównie nerki), zwiększyć ryzyko anemii, a nawet doprowadzić do ciężkiego zatrucia. Są również produkty niebezpieczne, które ogólnie mogą pojawić się w czasie rozszerzania diety, ale w bezpiecznej formie – czyli takiej, która zmniejsza ryzyko zadławienia się malucha. Poniżej znajdziesz listy produktów z opisem DLACZEGO znajdują się one na tej liście.
Czego nie podawać niemowlęciu? Lista produktów zakazanych
- Sól – nie zaleca się solenia potraw dziecka co najmniej do 1. roku życia, a najlepiej do 2. Zakaz obejmuje również produkty bogate w sól, np. przetworzoną żywność. Niedojrzały organizm dziecka nie jest w stanie przerobić za dużej ilości sodu co może wiązać się np. z obciążeniem nerek.
Uwaga! Niektóre produkty bogate w sól mogą pojawiać się w czasie rozszerzania diety przed skończonym 1 r.ż., dotyczy to np. kiszonek, nabiału (sery, serek wiejski), oliwek itp. Oczywiście mogą one pojawiać się bardzo sporadycznie, nie codziennie. Nie musisz unikać ich jak ognia.
- Cukier – nie zaleca się dosładzania posiłków dziecka do skończonego 1 r.ż., a najlepiej do 2. Dotyczy to również zamienników cukru – syropu klonowego, miodu, syropu z agawy, cukru brązowego i trzcinowego, melasy, ksylitolu, erytrytolu. Cukier zabroniony jest ze względu na brak jakichkolwiek wartości odżywczych przy jednoczesnym wzmacnianiu preferencji smakowych na słodkie. Jest on zbędny w żywieniu dzieci i warto wprowadzać go jak najpóźniej. Poza tym nadmiar cukru w diecie zwiększa ryzyko wielu chorób, np. cukrzycy, próchnicy, otyłości.
- Miód – jak wyżej – nie należy wprowadzać go w diecie dziecka do 1 r.ż., a najlepiej do 2. roku życia. Wynika to z faktu, że w miodzie mogą być obecne bakterie i przetrwalniki Clostridium botulinum (jadu kiełbiasianego) powodujące niebezpieczne zatrucie – botulizm dziecięcy. Obróbka termiczna miodu nie zmniejsza ryzyka zatrucia.
- Surowe produkty spożywcze – surowe mięso, ryby, jaja – mogą spowodować zatrucie, ze względu na obecność drobnoustrojów. Organizm osoby dorosłej może być w stanie poradzić sobie z niewielką ilością drobnoustrojów chorobotwórczych, ale taka ilość dla malucha może być bardzo niebezpieczna. Dlatego my, dorośli możemy pozwolić sobie na sushi z surową rybą, a maluch nie. Surowe jajka zwiększają ryzyko zarażenia się salmonellą, dotyczy to również jajek gotowanych na miękko.
- Mleko ryżowe – może zawierać zbyt duże ilości arsenu, które są niebezpieczne dla małego dziecka. Arsen w nadmiarze jest toksyczny i rakotwórczy. Zaleca się, aby mleko ryżowe nie pojawiało się w żywieniu dziecka do 5. roku życia. Zakaz nie dotyczy ryżu.
- Mleko kozie – zawiera zbyt dużo składników mineralnych, które dla osoby dorosłej są w dużych ilościach korzystne, a dla niemowlaka mogą obciążać organizm. Można podawać produkty produkowane z mleka koziego – jogurty, sery, ale w niewielkich ilościach.
- Mleko krowie – mleko krowie (jako napój podawany do picia, zamiennik mleka mamy bądź modyfikowanego) jest zakazane do skończonego 1 r.ż. Pasteryzowane mleko krowie może wchodzić w skład posiłków (placki, naleśniki, owsianki) od początku rozszerzania diety.
- Niepasteryzowane mleko krowie – mleko niepasteryzowane, jest mlekiem surowym i jak większość powyższych zakazanych surowych produktów – może powodować zatrucie.
- Grzyby leśne – grzyby leśne są niebezpieczne z powodu zwiększonego ryzyka zatrucia. Nawet niewielki, jeden jedyny trujący grzyb na masę “dobrych” może spowodować wielkie szkody w organizmie dziecka. Warto odłożyć na bok swoją dumę nieomylnego grzybiarza i wstrzymać się z podawaniem grzybów leśnych do nastoletnich lat dziecka. Zalecenia mówią o 10-12. roku życia, a niektóre zakazują podawania dzieciom niezależnie od ukończonego wieku. Nie podawaj zupy grzybowej, sosu grzybowego, pierogów z grzybami itp. Zakaz ten nie obejmuje grzybów hodowlanych – pieczarek, boczniaków. Takie grzyby mogą pojawić się od początku rozszerzania diety.
- Kiełki – mocno wilgotne środowisko kiełków zwiększa ryzyko rozwoju drobnoustrojów, a co za tym idzie również zakażeń.
- Napar z kopru włoskiego – jest źródłem estragolu, któremu przypisywane są właściwości kancerogenne.
Produkty niewskazane – poniższe produkty są źródłem sporych ilości cukru, soli, sztucznych dodatków oraz ich obróbka jest uznawana za niezdrową (np. wędzenie). Są to produkty, których nie należy podawać niemowlęciu. Do tych produktów należą:
- Przetwory mięsne – wędliny i podroby
- Wędzonki
- Słone przekąski
- Słodycze, napoje słodzone
- Soki owocowe i owocowo-warzywne (z przewagą owoców)
Kontrowersje mogą wzbudzać soki warzywno – owocowe. Przeczytasz o tym w artykule w przyszłości. Jeżeli chcesz już teraz poznać moja opinię – napisz wiadomość 🙂
Lista produktów niebezpiecznych
Lista produktów niebezpiecznych obejmuje produkty, które zwiększają ryzyko zadławienia. Większość poniższych produktów może pojawić się w jadłospisie dziecka od początku rozszerzania diety, ale należy zwrócić szczególną uwagę na formę podania. Wszystkie poniższe produkty stwarzają niebezpieczeństwo – mogą całkowicie lub częściowo zatkać drogi oddechowe. Poniżej znajdziesz wskazówki, jak bezpiecznie podać wypisane produkty spożywcze:
- pomidorki koktajlowe, winogrona, borówki w całości – przekrój na pół bądź ćwiartki.
- surowe jabłko w kawałkach – surowe jabłko podaj w całości lub zetrzyj na tarce. Możesz je również upiec bądź ugotować.
- twarde orzechy, pestki, nasiona – posiekaj na drobno lub podaj w formie zmielonej, np. masło orzechowe.
- suszone owoce w całości – podawaj pokrojone na drobno lub ugotowane w potrawie (będą dzięki temu miękkie i nie będą wymagać żucia).
- twarde warzywa i owoce (surowa marchewka, twarda gruszka, jabłko, kalarepa) – podaj ugotowane, upieczone lub starte na tarce.
- surowe warzywa liściaste w całości – posiekaj na drobno, dodaj do placków/naleśników, podduś na patelni lub podaj w formie zmiksowanej, np. pesto.
- parówki, kiełbaski, kabanosy – przekrój na pół wzdłuż.
- inne twarde produkty (popcorn, landrynki, cukierki, guma do żucia) – nie ma bezpiecznej formy podania tych produktów dla małych dzieci. Można drobno posiekać, ale to już nie ma sensu (posiekany popcorn?:D).
Czego nie podawać dziecku po roku?
Jeżeli jesteś po lekturze artykułu, to wiesz już, czego unikać również w 2. roku życia dziecka. Nie ma ścisłych zakazów co do soli i cukru, ale warto wstrzymać się z dosalaniem i dosładzaniem potraw, a także z podawaniem przetworzonych, słonych i słodkich przekąsek. Poza tym dalej nie należy podawać surowych produktów odzwierzęcych – ryzyko zakażeń wciąż jest wysokie. Zrezygnuj z proponowania dań z grzybami leśnymi, a także potraw przygotowanych na bazie mleka ryżowego.
Dlaczego rodzice “wymyślają”?
“Wyolbrzymiasz”, “daj spokój”, “nie zabieraj dziecku dzieciństwa” to tylko część komunikatów jakie dostają rodzice małych dzieci kiedy proszą, aby czegoś dziecku nie podawać do jedzenia. Już zapewne wiesz, że większość próśb dotyczy po prostu bezpieczeństwa maleństwa, ale lista powodów może być znacznie dłuższa. Powodem może być, np.:
- chęć budowania zdrowych nawyków żywieniowych,
- troska o zdrowie malucha,
- chęć żywienia zgodnie z zaleceniami,
- obawa przed niebezpieczną sytuacją, np. zadławieniem.
Przyczyn takiego zachowania ze strony rodziców może być oczywiście znacznie więcej, ale przyjmijmy, że te są najczęstsze. Są one bardzo ważne i należy je uszanować.
Niemowlęta i małe dzieci budują swoje preferencje żywieniowe na podstawie proponowanych posiłków, a także na podstawie nawyków pozostałych członków rodziny. Nic dziwnego, że od początku rozszerzania diety rodzice starają się zadbać o lepsze wzorce. Poza tym niektóre produkty spożywcze są szkodliwe dla tak młodego organizmu. Jak już wiesz, sól i cukier w diecie niemowlęcia może wpłynąć niekorzystnie na zdrowie. Dla przykładu: nerki niemowlęcia nie są w stanie “przerobić” nadmiernej ilości sodu w diecie, dlatego nie soli się potraw przeznaczonych dla dzieci, a sód i tak znajduje się w wielu produktach spożywczych więc dokładanie go w postaci dosalania może przynieść dużo szkód.
W dzisiejszych czasach mamy dostęp do ogromnej wiedzy – mniej lub bardziej rzetelnej. Na szczęście szanowane instytucje, jak np. towarzystwa naukowe są zgodne co do tego, jak powinny jeść niemowlęta i udostępniają tą wiedzę dalej. Nie ma chyba nic złego w tym, że rodzic chce stosować się do zasad stworzonych przez specjalistów, a nie na podstawie teorii “ja wiem lepiej” babci, cioci, wujka, dziadka i sąsiadki?
Po co ta wstawka? Chciałabym, abyś nie tracił/traciła pewności co do tego czy dobrze robisz!
Nie, nie zabierasz dziecku dzieciństwa, gdy nie godzisz się na serniczek, lizaka czy przeciwnie – parówkę i skwarki do pierogów.
Nie, nie wyolbrzymiasz, gdy prosisz o przekrojenie winogron i pomidorków na ćwiartki.
Nie, nie “zwariowałaś”, gdy nie chcesz dać spróbować maluchowi zupy grzybowej w Wigilię.
Na wszystko przyjdzie pora, a dziecko ma całe życie na jedzenie. Osobiście nie mam zamiaru zakazywać słodyczy w diecie mojego dziecka, ale niech trochę podrośnie. Kilku i kilkunastomiesięczne dzieci serio nie potrzebują ciasta z kremem na deser!
Jeżeli jesteś ciekaw co więcej napisałam na temat rozszerzania diety to koniecznie zajrzyj do innych wpisów blogowych – o tu! 🙂
Leave a reply